W dniach 13-14.05.2017 r. Klub Turystyki Rowerowej 4R, w ramach VIII edycji Olsztyn. Aktywnie! zorganizował dwudniowy rajd rowerowo-kajakowy ,,Szlakiem Krutyni'', w której udział wzięło 17 osób. Wycieczka była interesująca i pełna atrakcji.
Do OW Stanica Wodna PTTK w Sorkwitach uczestnicy dojechali we własnym zakresie. O godz 10:30, krótkie zebranie organizacyjne i zakwaterowanie w domkach 3-osobowych. Godz.11 zgodnie z planem, ze Stanicy Wodnej PTTK w Sorkwitach, wypłynęliśmy grupą na trasę kajakową. Opłynęliśmy Jez. Lampackie, w kolejności jez. Lampasz, podziwialiśmy urokliwe krajobrazy pod fachową opieką ratownika i przewodnika. Słuchaliśmy tutejszych ciekawostek, legend, po drodze przepłynęli obok ,,wyspy miłości'' wysłuchaliśmy pięknej romantycznej historii (podobno autentycznej). Korzystając ze słonecznej pogody, leniwie płynęliśmy dalej, słuchając wesołego i bardzo ciekawie opowiadającego Pana Zbyszka Ramotowskiego ratownika wodnego. Po drodze zrobiliśmy przerwę na tzw. popas i relaks na molo, zahaczyliśmy o ,,ścieżkę dydaktyczno- przyrodniczą''. Następnie wpłynęliśmy do rzeki Sobiepanka. Niestety, nie mogliśmy przepłynąć jej całej, ponieważ szlak nie był przetarty, drzewa, krzewy, uniemożliwiły płynięcie dalej. Zawróciliśmy tym samym szlakiem do OW Stanica Wodna PTTK w Sorkwitach, pokonując 10 km, drogą wodną. Zwodowaliśmy kajaki i zrobiliśmy, sobie pełen relaks, czekając na obiad. Gospodarze uraczyli nas, smacznymi domowymi pierogami z egzotycznymi przyprawami. Po południu czekała na nas niedługa trasa rowerowa. W Sorkwitach, obok OW Stanica Wodna PTTK, obejrzeliśmy neogotycki pałac z początku XX w. Ta okazała rezydencja, jest otoczona zabytkowym parkiem z wysoką wieżą i kilkoma basztami, przypominająca zamek warowny. Obecnie, pałac jest własnością prywatną i nie można zwiedzać. O tym opowiedział nam przewodnik turystyczny PTTK kol. Piotr Stecki. Następnie zwiedziliśmy kościół ewangelicko- augsburski w Sorkwitach z XVII w., w którym zobaczyliśmy ołtarz późnorenesansowy, drewniany, rzeźbiony. Na stole ołtarzowym Ostatnia Wieczerza, część centralna przedstawia Golgotę, w scenę, której wpleciono elementy charakterystyczne dla m. Sorkwity: postacie rybaków i rolników oraz pałac właścicieli w Sorkwitach i patronów kościoła. Anioł chrzcielny wykonany w 1701 r., loża patronacka z 1615 r. ambona barokowa, która w całości podtrzymywana jest przez Anioła. Organy z 1875 r. Trasa rowerowa wiodła w większości lasami, wzdłuż Jez. Gielądzkiego, które jest największym jeziorem na Pojezierzu Mrągowskim. W miejscowości Młynik zobaczyliśmy piękne drewniane domy i ośrodki wypoczynkowe. Dalej, wieś Bałowo, gdzie droga trochę piaszczysta lecz wiodąca wśród drzew. Czas nas gonił, więc przyśpieszyliśmy tempa, jadąc przez Pustniki (wieś o rolniczym charakterze położoną na zachodnim brzegu jez. Gielądzkiego. Jest tam niewielka plaża, obok prowadzi droga do zespołu dawnego dworu i zabudowań folwarcznych z poł. XIX w. Przed nami, dość wymagający fragment trasy mocno falującą szosą, zakończony stromym zjazdem do Starego Geląga. Tak, udaliśmy się do OW Stanica Wodna PTTK, miejsca odpoczynku, po pięknym słonecznym dniu. Całkowity dystans wyniósł 20 km. W godz. 19:30-20 zbieraliśmy się na biesiadę turystyczną i ognisko. Wielkim hitem i niespodzianką dla nas byli, goście gospodarzy Asia i Zbyszek znani jako "Wróbelki" z grupy ,,Stare Buty'' (weterani turystyki pieszej), którzy umilali nam wieczór akompaniując na gitarze, wspólnym śpiewem piosenek turystycznych. Integracja, przy bigosie staropolskim, gorącej zupie i oczywiście nie zabrakło również kiełbasek! Herbata i słodkości również, bo dzień był intensywny. Biesiada i śpiewy trwały do godzin nocnych.
Kolejny dzień, obudził nas śpiewem ptaków, porannym słońcem. Śniadanie o godz.: 9:00. Czekał na nas ekologiczny ,,wypasiony'' stół szwedzki. Gospodarze, uraczyli nas ciepłymi daniami, bogatym asortymentem i domowymi wyrobami m.in swojskie wędliny, własnej produkcji masełko z czarnuszką, sałatka z pyszną owsianką i owocami , racuszki puchate, powidła z dyni i pomarańczy, naleśniki, warzywa, zioła, nie zabrakło również jajecznicy i niesamowicie smaczne ciasta własnego wypieku. Domowe jedzenie, domowa atmosfera i cóż nam więcej? Kolejny dzień i kolejna trasa. Z miejsca noclegu, wyruszyliśmy o godz. 10:30 na trasę rowerową przez miejscowość Maradki (położony przy południowym końcu jez. Południowego, w oddali widać morenowe wzgórze, na którego zboczach opadających do jez. Piłakno , znajduje się szereg ośrodków wypoczynkowych) do ,,Przystani Dębowej'' nad jez. Piłakno, tam zrobiliśmy sobie odpoczynek, korzystając z pięknej słonecznej pogody. Leniwie, przyglądaliśmy się ptakom na wodzie, nurkom przygotowującym się do swojej eskapady i Pani , która wędkowała, opowiadając przy tym swoje historie. W kolejności minęliśmy ścianę Borowskiego Lasu, przez miejscowość Borowe do Grabowa. We wsi mijamy wysyp drewnianych rzeźb, które nadają tej miejscowości urokliwy klimat. Zdobiąca Grabowo galeria , to efekt, odbywających się tutaj plenerów rzeźbiarskich ,,Grabowskie Klimaty'' Przewodnim motywem jednego z nich (gdzie uwieczniliśmy na foto) była bajka Tuwima ,,Rzepka'' stąd m.in rzeźby dobrze znanych, zabawnych postaci mozolnie ciągnących rzepkę. Końcowym etapem, naszej drogi była wieś Jędrychowo. Mieści się tam zabytkowy dwór z XVIII w. ,z dużym założeniem parkowym i podwórzem gospodarczym. Posiadłość leży na jez. Lampasz. Ciekawostką jest, że w latach świetności hodowano tu owoce południowe m.in figi. W parkowym krajobrazie do dzisiaj wyróżniają się, sosny wejmutki, oraz pomnikowa magnolia. Obecnie funkcjonuje, jako hotel z restauracją. Jadąc w kierunku naszej Stanicy, w dole lasu odchodzi ścieżka, wzdłuż głębokiego jaru do jez. Lampasz, tzw. ,,Jary Lampasza''.
W dole nad jeziorem znajdują się pomosty kąpielowe, wiaty i tablice edukacyjne. Późnym popołudniem zakończyliśmy fajny, interesujący i jakże urokliwy dwudniowy pobyt w Stanicy Wodnej PTTK w Sorkwitach. Koleżanki z zaprzyjaźnionego koła PTTK ,,Łyna'' zrobiły w podziękowaniu-wpis do księgi, swoje małe Arcydzieło -namalowały swoje karykatury, było bardzo śmiesznie. Klub Turystyki Rowerowej 4R, również, swoje logo i każdy, dodał coś swojego, więc relaks murowany, poprzez śmiech. Zaprosiliśmy gospodarzy do wspólnego zdjęcia, przy okazji dziękując za udany pobyt gospodarzom OW Stanica Wodna PTTK w Sorkwitach i wszystkim uczestnikom rajdu za udział i wspaniałą atmosferę.
Najważniejsze, że rajd odbył się bezkolizyjnie i nie chciało się wracać, więc korzystaliśmy z możliwości pobytu późnych do godzin wieczornych. Żegnając się, wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że rajd trzeba powtórzyć! /Zapraszamy do fotogalerii/.
Dziękujemy uczestnikom za udział w wycieczce i zapraszamy na kolejne wyprawy rowerowe /Kalendarz imprez/
Teresa Prusik |