W dniach 04-05 czerwca 2016 r. Klub Turystyki Rowerowej 4R zorganizował III rajd rowerowy zaawansowany w ramach 7. edycji Olsztyn. Aktywnie! Wybór padł na Królestwo Rowerowe Warmia i Okolice. Do pokonania mieliśmy odcinek szlaku rowerowego na trasie Korsze - Bartoszyce - Lidzbark Warmiński - Pieniężno. Zgłosiło się 23 uczestników: członków PTTK, Warmińsko-Mazurskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, a także osoby niezrzeszone. W ciągu 2 dni przejechaliśmy dystans około 142 km.
Najdłuższy szlak rowerowy w Polsce kusił nas od dłuższego czasu. Po załadunku rowerów w Olsztynie i krótkiej podroży koleją, w Korszach przy stacji kolejowej, przywitały nas majestatyczne dwie wieże ciśnień, a tuż obok zabytkowy parowóz OL – 49 - 27. Z Korsz do Sępopola trasa Green Velo przebiega szosą – na szczęście natężenie ruchu było małe. W Sępopolu - uroczym miasteczku na dawnym rynku zrobiliśmy małą przerwę. Przewodnik Piotr Stecki opowiedział nam o historii i zabytkach Sępopola. Następnym punktem naszej wyprawy była wieś Liski. Znajduje się tutaj Stadnina Koni Liski. Stąd pochodzą konie, które startowały na Igrzyskach Olimpijskich w Rzymie. Kolejnym punktem naszej wyprawy było miasto Bartoszyce, gdzie uczestników wyprawy spotkała miła niespodzianka. Miasto obchodziło Międzynarodowe Dni Regionu Bartoszyce. Na rynku odbywało się wiele imprez i wystaw. Spędziliśmy tam trochę czasu i posililiśmy się festynową grochówką i ruszyliśmy dalej w drogę!!! Następne na trasie były Sędławki- Piotr opowiedział o zabytkowym pałacu. Dostęp do niego był niestety tylko zza ogrodzenia, ponieważ jest to teren prywatny. Dalszą drogę pokonywaliśmy na nawierzchni szutrowej, miejscami były drogi polne z przepięknymi krajobrazami. W niedługim czasie zrobiliśmy postój w MOR Dębiany (miejsce odpoczynku rowerzystów). Już z daleka witała nas wieża kościoła w Galinach. Galiny to dawna posiadłość Eulenburgów, a dzisiaj jest pięknym zespołem pałacowo -parkowym w stylu renesansowym. Dzięki uprzejmości hotelu mogliśmy zwiedzić piękny park wraz z zabudowaniami pałacowymi, a także odśpiewać ”100 lat” młodej parze, która miała ucztę weselną na terenie posiadłości.
Wzbogaceni o dużą torbę słodyczy, piękne chwile w Galinach zakończyliśmy na kawie w gospodzie, która zlokalizowana jest w dawnych zabudowaniach folwarku. Zbliżał się wieczór, więc żywszym tempem pojechaliśmy do Stoczka Klasztornego - miejsca naszego noclegu. Stoczek Klasztorny, w którym znajduje się sanktuarium maryjne był miejscem internowania Kardynała Wyszyńskiego. Zostaliśmy przywitani bardzo milo przez księży Marianów. Pomimo późnego przyjazdu ksiądz Krzysztof oprowadził nas po sanktuarium i intrygująco opowiedział historię dawną i współczesną klasztoru. To jeszcze nie był koniec atrakcji - późnowieczorne ognisko integracyjne w ogrodzie klasztornym obok stawu, przy rechocie żab, pomimo zmęczenia pozostanie nam długo w pamięci. Rano smaczne śniadanie w refektarzu klasztornym z własnymi produktami (dżemy, miód) wyczarowanymi przez Panie z kuchni - palce lizać!!! Stoczek Klasztorny jest przepięknym miejscem z klimatem religijnym, historycznym i turystycznym. Jeśli dodamy jeszcze do tego niską cenę noclegu i klimat miejsca to chcielibyśmy więcej takich miejsc na trasach rowerowych. Pierwszym miejscem drugiego dnia rajdu był cmentarz z I Wojny Światowej, na którym są pochowani jeńcy brytyjscy, rosyjscy i włoscy z dawnego obozu jenieckiego. Po krótkiej jeździe już z daleka witał nas pięknie położony Zamek Biskupów Warmińskich, nie bez powodu jest on nazywany Perłą Warmii.
A na przedzamczu następna niespodzianka - Ogólnopolski Festiwal Serów Farmerskich i Tradycyjnych. Zwiedzanie zamku i skosztowanie regionalnych przysmaków zajęło nam sporo czasu, ale warto było!!! Ruszyliśmy w dalszą drogę, aż do Górowa Iławeckiego. Droga przebiegała po terenach mało uczęszczanych. Przed Górowem teren robił się bardziej pagórkowaty, więcej podjazdów, ale trudy jazdy łagodziły nam piękne krajobrazy. W Górowie Iławeckim była następna przerwa na posiłek i zwiedzanie Muzeum Gazownictwa. Gaz był wytwarzany z węgla i rurami dostarczany do miasta. Jest to jedno z niewielu muzeów tego rodzaju w Polsce. Tutaj oprowadził nas i opowiedział ze szczegółami Pan Krzysztof Krakowski. I już został do pokonania ostatni odcinek. Wzniesienia Górowskie z jeziorkami i lasami towarzyszyły aż do Pieniężna. W Pieniężnie obejrzeliśmy ruiny zamku Kapituły Warmińskiej, a także Kościół św. Piotra i Pawła. Ok 18:30 pożegnaliśmy się na dworcu i podziękowaliśmy za wspólny trud. Przejazd z Pieniężna do Olsztyna pociągiem był również miejscem wspólnych wspomnień i żartów. Trasa, którą przejechaliśmy jest warta zareklamowania i polecenia zwolennikom cichych tras z dużą ilością pięknych widoków i cudów przyrody, a miejsca takie jak Galiny, Stoczek Klasztorny i Lidzbark Warmiński ciekawymi przerywnikami z atrakcjami historycznymi.
Dziękujemy osobom, które ubogaciły wycieczkę poprzez oprowadzenie po ciekawych obiektach oraz uczestnikom za miłą atmosferę podczas rajdu i serdecznie pozdrawiam. Do spotkania na następnym odcinku Green Velo z Korsz przez Węgorzewo do Giżycka!!!
Zapraszamy do obejrzenia zdjęć z wycieczki /tutaj/.
Andrzej Jurczyński |