Dnia 01-05-2018 Klub Turystyki Rowerowej 4R zorganizował wycieczkę klubową pt. Tropami tajemnic poligonu Stablack i Herkusa Monte. Na starcie przed Urzędem Gminy w Górowie Iławeckim, oprócz rowerzystów z Klubu Turystki Rowerowej 4R przy Oddziale Warmińsko-Mazurskim PTTK w Olsztynie i miejscowych, przybyli również miłośnicy rowerów z różnych zakątków naszego województwa, np.: Korsz, Ornety, Dobrego Miasta, a nawet z Kaliningradu. Łącznie udział wzięło 35 osób. Wycieczkę prowadził znany regionalista i autor serii książek "Tajemnice Warmii i Mazur" kol. Tomasz Sowiński. Grupa przejechała łącznie 37 km. Wycieczka była interesująca i pełna atrakcji.
Podczas otwarcia wycieczki pod Urzędem Gminy w Górowie Iławeckim przywitała nas przedstawicielka Gminy Górowo Iławeckie. Przybyli również przedstawiciel Policji oraz Straży Granicznej, który udzielił cennych wskazówek jak należy poruszać się w pasie przygranicznym, a trzeba dodać, że na pewnym odcinku trasa wycieczki prowadziła ok. 200 m od pasa granicznego z Obwodem Kaliningradzkim.
Wycieczkę rozpoczęliśmy o godz. 10:00 od obejrzenia górowskiej starówki z ratuszem i pamiątkową tablicą upamiętniającą spalenie w 1686 roku, czarownicy z pobliskich Augam. Następnie zwiedziliśmy Muzeum Miejskie prowadzone przez Stowarzyszenia Historyczno-Kolekcjonerskie Ziemi Górowskiej „Dreyse” z bogatym zbiorem lokalnych staroci, a szczególnie militariów z pobliskiego poligonu. Kolejną atrakcją miasta była stara gazownia, gdzie dawniej z węgla pozyskiwano gaz i koks. Z miasta wyjechaliśmy Wschodnim Szlakiem Rowerowym Green Velo po dawnym nasypie kolejowym, gdzie za czasów niemieckich kursował pociąg, którym można było dojechać z Górowa Iławeckiego do Królewca. Kolejnym etapem naszej podróży było miejsce po pałacu Schwerinów w Dzikowie, gdzie pod koniec wojny Niemcy przechowywali wiele skrzyń z najcenniejszymi zbiorami dzieł sztuki z Charkowa, Kijowa i z nieznaną zawartością z Koenigsbergu. Przed nadejściem Armii Czerwonej wszystkie zostały kilkoma konwojami rozwiezione w bliższe i dalsze okolice oraz dobrze ukryte. Tropem jednego z konwojów udaliśmy się na północ, obok najwyższego tutaj wzniesienia – Góry Zamkowej, do miejsca zwanego Białą Leśniczówką. Obiekt ten jednak nie był leśniczówką, bo wygląda jak dwa szyby windowe. Za nią jest góra, cała po przekopywana w niewiadomym celu. Niedaleko dalej stoi jeszcze jeden solidny obiekt z dobrą wentylacją do przechowywania materiałów wybuchowych, czyli prochownia. To był nasz najdalszy punkt wycieczki leżący pod granicą państwa, stąd rozpoczęliśmy powrót, początkowo w kierunku wschodnim do pierwszego bunkra. Ze wzgórza oficerowie obserwowali ćwiczenia artylerzystów na poligonie, przez wąskie szczeliny bunkra o bardzo grubych ścianach. Niedaleko przy Orsach był kolejny obiekt ćwiczebny, jeden z wielu podobnych – bunkier wyposażony w szeregi rurek w stropie o niewiadomym przeznaczeniu. W Pareżkach zatrzymaliśmy się, aby poznać skróconą historię góry, w której Niemcy podczas wojny drążyli tunele i hale produkcyjne, a także historię inż. Alfonsa Kirschmeiera, który już po wojnie zalał te podziemia. Niestety nadciągająca burza, uniemożliwiła nam wejście na górę, aby zobaczyć miejsca po wjazdach i wejściach do wnętrza, popodziwiać z góry panoramę okolicy, a także pobawić się w poszukiwanie podziemi różdżkami hiszpańskimi. Po drodze oprócz: żurawi, bocianów i łabędzi, widzieliśmy w tych odludnych rejonach także inne zwierzęta, np.: orła, zaskrońca, różne duże chrząszcze biegające po leśnych drogach, a nawet stado dzików. Przy Kamińsku zwiedziliśmy tajemniczą halę, wyposażoną w wiele zsypów, liczne rury doprowadzające wodę, otwory technologiczne i niezliczoną ilość słupów podporowych. Są podejrzenia, że niżej znajdują się kolejne kondygnacje, skrzętnie zamaskowane przez Niemców.
Wycieczkę zakończyliśmy w parku linowym w Kamińsku, należącym do gminy, gdzie zorganizowaliśmy ognisko z pieczeniem kiełbasek i każdy chętny mógł spróbować swoich umiejętności na zawieszonych przeszkodach, a tym, którym było za mało adrenaliny, polecieli na gigantycznej huśtawce w stronę jeziora lub zjechali nad nim tyrolką. Na zakończenie wycieczki odbyły się konkursy z ze sprawności poruszania się na rowerze na czas oraz każdy mógł spróbować swoich zdolności różdżkarskich. Nagrodami były publikacje książkowe oraz m. in. książka "Tajemnice z autografem autora kol. Tomasza Sowińskiego. W imieniu grupy kol. Dariusz Stecki wręczył kol. Tomaszowi Sowińskiemu podziękowanie za poprowadzenie ciekawej wycieczki.
Pogoda i humory dopisały. Kiedy przyszła burza i ulewny deszcz wszyscy byli już pod dachem wiaty oraz w samochodach. W trakcie wycieczki była jedna akcja związana z wymianą dętki. Wycieczka rowerowa przebiegała w miłej i pogodnej atmosferze a humory uczestników były super -:) /Wkrótce Zapraszamy do fotogalerii/
Składamy serdeczne podziękowania Urządowi Gminy w Górowie Iławeckim i Stowarzyszeniu Historyczno-Kolekcjonerskiemu Ziemi Górowskiej „Dreyse” za umożliwienie zwiedzania muzeum oraz koledze Tomaszowi Sowińskiemu za pokazanie ciekawych miejsc, które opisał w swoim przewodniku po Gminie Górowo Iławeckie.
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział w wycieczce, którzy zdecydowali się na aktywny wypoczynek z Nami na rowerze i zapraszamy na kolejne wyprawy rowerowe /Kalendarz imprez/
Tomasz Sowiński i Dariusz Stecki |