Dnia 20-05-2018 Klub Turystyki Rowerowej 4R przeprowadził kolejną wycieczkę z cyklu Rower Podmiejski w ramach dziewiątej edycji Olsztyn. Aktywnie! pt. Tropami Sterowców. W wycieczce udział wzięło 26 rowerzystów. Trasa przebiegała ścieżkami rowerowymi, drogami utwardzonymi i leśnymi. Wycieczka była interesująca i pełna atrakcji. Wycieczkę prowadzili kol. Tomasz Sowiński i kol. Beata Akinis-Sowińska.
Trasa wycieczki prowadziła przez Stare miasto – Wojska Polskiego – Radiowa – Las Miejski – Zaklęty zamek – zaginiona osada – lotnisko sterowców – Olsztyn al. Wojska Polskiego. Łącznie grupa przejechała dystans 14 km.
Uczestnicy wyruszyli spod fontanny na olsztyńskiej starówce i dalej ścieżką rowerową biegnącą al. Wojska Polskiego, a następnie Lasem Miejskim dojechali do miejsca, o którym powstała legenda o zaklętym zamku. Interesujące jest to, że późniejsze badania archeologiczne potwierdziły istnienie tutaj grodziska. Dalej przejechaliśmy przez tereny po wsi Sądyty, której mieszkańcy wymarli na dżumę i wieś już się nie odrodziła. Następnie grupa przejechała przez mostek na rzece Wadąg i dalej dojechała do elektrowni wodnej na rzece Łynie. Lasem Miejskim, rowerzyści przejechali do miejsca, gdzie gmina upamiętniła sterowce. Na obrzeżu dawnego lotniska sterowców, kol. Tomasz Sowiński opowiedział jego historię. Jak się dowiedzieliśmy budowę lotniska sterowców ukończono w 1914 r. Została wybudowana hala wysokości 34m, szerokości 44 m i długości 188 m. Po rozbudowie miała długość 192 m. Do jej budowy zużyto 100 ton stali. Potężny hangar umożliwiał na swobodne wprowadzenie i wyprowadzenie sterowca, zainstalowanie dystrybutorów paliwowych czy wysokich pomostów, umożliwiających mechanikom dostęp z góry. Po obu stronach hangaru znajdowały się torowiska służące do transportu tych statków powietrznych oraz dwa place manewrowe o długości ok. 500 m. Na lotnisku wybudowano także garaże, warsztaty, magazyny części zamiennych do sterowców i taboru naziemnego, radiostację oraz stację meteorologiczną. Lądowisko posiadało również własną siłownię generatorów elektrycznych, kotłownię, magazyny amunicji i bomb, oraz kilka studni i był to obiekt militarny. Sterowce ściągano w dół i cumowano za pomocą lin przeplatanych przez stalowe obręcze, umieszczone w żelbetonowych blokach znajdujących się na placach manewrowych. W sumie w Dywitach były 24 stopy do cumowania. Ponieważ teren lądowiska znajdował się na terenie wojskowym, dopiero po opuszczeniu tych terenów przez wojsko rozpoczęto prace wykopaliskowe i odkryto 4 z 24 stóp służących do cumowania i fragmenty torowisk. Sterowce z Dywit brały czynny udział podczas I wojny światowej, wykonywały głównie loty patrolowe i rozpoznawcze ale dokonywały też bombardowań. Ciekawostką jest fakt, że dowódcą jednego z zeppelinów stacjonujących w Dywitach był kapitan Ernst Lehmann, który w maju 1937 r. zginął w katastrofie największego sterowca świata – Hindenburga. Niestety fakt, że było to lotnisko wojskowe zaważył na tym iż po zakończeniu wojny na mocy Traktatu Wersalskiego rozebrano halę sterowców, która posłużyły do budowy konstrukcji czterokondygnacyjnego garażu w mieście Darmstadt w Niemczech. Główny budynek i dwa mniejsze zburzono, a drewniany magazyn został rozebrany kilka lat temu, przed budową osiedla. A mogliśmy mieć muzeum sterowców i awiacji.
Na koniec zorganizowano dwa konkursy. Pierwszy polegający na rozpoznaniu swojego roweru po dotyku z zawiązanymi oczami. Drugi konkurs polegał na krótkim wyścigu rowerowy w stylu regatowym. Uczestnicy krążący w kółko bez dotknięcia ziemi, szacowali czas, aby zająć najdogodniejszą pozycję do startu i pierwszym dotrzeć do mety. Zwycięzcy konkursów otrzymali nagrody rzeczowe. Powrót odbył się krótszą drogą, ścieżką wzdłuż ulicy prowadzącej do al. Wojska Polskiego. Wycieczkę zakończona przy pętli autobusu 110 obok CEiK w Olsztynie. Gratulujemy najmłodszemu uczestnikowi Uli 6 lat, która cały dystans, przyjechała samodzielnie na rowerku.
Pogoda i humory dopisały. Wycieczka rowerowa przebiegała w miłej i pogodnej atmosferze a humory uczestników były super -:)
Dziękujemy wszystkim uczestnikom za udział w wycieczce i zapraszamy na kolejne wyprawy rowerowe /Kalendarz imprez/
Dariusz Stecki |