W dniach 15-23.06.2019 Klub Turystyki Rowerowej 4R zorganizował klubowy rajd rowerowy po Morawach Południowych. Grupa 19 rowerzystów przejechali łączny dystans 309 km. Celem wycieczki było zwiedzanie zabytków Moraw Południowych w Czechach oraz próba sił poruszania się w górach na rowerze.
Do pierwszego miejsca noclegu dotarliśmy albo samochodami, co jest dość wygodne, bo prawie cała 800 kilometrowa trasa przebiega autostradami i drogami szybkiego ruchu, albo pociągiem (7 osób). Na Południowych Morawach mieliśmy dwie bazy noclegowe: na kempingu Apollo koło Lednic i w pensjonacie Drops we Vranovie nad Dyją. Morawy Południowe, czyli wschodnia część Czech, jest uważana za raj dla rowerzystów. Na tę opinię składają się: gęsta sieć ścieżek rowerowych, urozmaicone otoczenie (zamki, pałace, parki, winnice, piwniczki z winami i dziko rosnące czereśnie), duża liczba barów i restauracji ze znakiem „przyjaźni rowerzystom”. Założeniem wyprawy rowerowej było zwiedzanie zachodniej części Moraw Południowych, mniej więcej od miasta Brzecław. Pierwszego dnia tj. 15.06.2019 grupa „samochodowa” dojechała samochodami do kempingu Apollo koło Lednice natomiast po grupę kolejową wyjechały dwa samochody na Dworzec Kolejowy w Brzecławiu, które przewiozły uczestników na camping. Rowery większości grupy przewiózł kol. Jurij z Kaliningradu, któremu serdecznie dziękujemy. Następnego dnia grupa grupa pierwsza wyprawiła się pociągiem na zwiedzanie Wiednia, natomiast grupa druga wyruszyła na wycieczkę do ruin zamku Januv Hrad i dalej do Lednice, gdzie zwiedzała pałac i przepiękny park, oranżerie oraz znajdujące się w niedużej odległości od parku: akwedukt, minaret. Po dłuższym odpoczynku i zregenerowaniu sił grupa przejechała do największego z pałaców rodziny Lichtensztajnów w Valticach. Będąc blisko granicy z Austrią podjęto decyzję, aby przejechać ścieżką za granicę Austrii. Po drodze grupa zwiedziła Kolonadę podobną do budowli we wiedeńskim Schonbrunn zbudowaną w latach 1817 - 1823. Pierwszego dnia tj. 15.06.2019 grupa „samochodowa” dojechała samochodami do kempingu Apollo koło Lednice natomiast po grupę kolejową wyjechały dwa samochody na Dworzec Kolejowy w Brzecławiu, które przewiozły uczestników na camping. Rowery większości grupy przewiózł kol. Jurii z Kaliningradu, któremu serdecznie dziękujemy. Następnego dnia grupa grupa pierwsza przejechała pociągiem na wycieczkę do Wiednia, natomiast grupa druga wyruszyła na wycieczkę do ruin zamku Januv Hrad i dalej do Lednice, gdzie zwiedzała pałac i przepiękny park, oranżerie oraz znajdujące się w niedużej odległości od parku: akwedukt, minaret. Po dłuższym odpoczynku i zregenerowaniu sił grupa przejechała do największego z pałaców rodziny Lichtensztajnów w Valtice. Będąc blisko granicy z Austrią podjęto decyzję aby przejechać ścieżką za granicę Austrii. Po drodze grupa zwiedziła Kolonadę podobną do budowli we wiedeńskim Schonbrunnu, została zbudowana w latach 1817 - 1823.
W drodze powrotnej z Valtic do Lednic, grupa zwiedziła rozmaite obiekty stylizowane na budowle historyczne: świątynię Apollina, Nowy Dwór, świątynię Trzech Gracji, kaplicę myśliwską Świętego Huberta, łuk triumfalny „Rendez Vous”. Kolejnego dnia pojechaliśmy zobaczyć to, z czego słyną Morawy Południowe, tzn. winnice. Jadąc do Czejkovic, mijaliśmy po drodze największe w Czechach skupisko winorośli położone na północ od Velkich Bilovic. W samych Czejkovicach nie udało nam się zwiedzić starych piwnic win Templariuszy ( wyjątkowo było zamknięte), skorzystaliśmy z nowej winiarni w tej miejscowości. Dalej udaliśmy się do Vrbic, gdzie na stoku dość wysokiego szczytu znajdują się piwniczki winne, położone na siedmiu poziomach. Jest ich kilkadziesiąt, ale większość została niedawno wyremontowana i ozdobiona malowidłami i nie wyglądają na budowle ze średniowiecza; a takich się spodziewaliśmy. Po drodze do Velkich Bilovic zwiedzaliśmy rotundę położoną na stoku wzniesienia górującego nad doliną sięgającą do granicy z Austrią. Rotunda ma romański charakter, znana jest też z filmu „Młode Wino” ( kto nie widział, powinien obejrzeć ten film oraz jego kontynuację „2 Młode Wina” i zaskoczeniem okazał się fakt, że budowla ta powstała w 2002 roku. Na koniec wyprawy przejechaliśmy przez wspomniane Velke Bilovice, gdzie zarejestrowanych jest około 1000 producentów wina.
W kolejnym dniu rano cała grupa wyruszyła na wycieczkę do Mikulova, miasteczka z zamkiem górującym nad okolicą i ładnym starym miastem. Po drodze przejechaliśmy odcinkiem drogi wzdłuż granicy austriacko-czeskiej, gdzie pozostawiono fragmenty żelaznej kurtyny stanowiącej izolację części bloku wschodniego od Europy. Liczne tablice wymieniają ofiary prób przedostania się na zachód Europy; większość śmiałków zginęła porażona prądem. W samym Mikulovie zwiedziliśmy zamek i stare miasto. Zamek w Mikulovie został wybudowany w XIII wieku , a przebudowany po pożarze w 1719 roku w stylu barokowym. Zemek z całym miastem było własnością rodziny Lichtensteinów, później Dietrichsteinów. Po bitwie pod pobliskim Austerlitz przebywał w nim Napoleon. W tej chwili zamek i miasto, podobnie jak wszystkie zamki i pałace Moraw są własnością Republiki Czeskiej. Podczas powrotu do Lednic była okazja wspiąć się na wzgórze z Sirotcim Hradkiem, później przejazd prowadził wzdłuż wielkiego zalewu Nove Mlyny.
W kolejnym dniu rano cała grupa wyruszyła na wycieczkę do Mikulova, miasteczka z zamkiem górującym nad okolicą i ładnym starym miastem. Po drodze przejechaliśmy odcinkiem drogi wzdłuż granicy austriacko-czeskiej, gdzie pozostawiono fragmenty żelaznej kurtyny stanowiącej izolację części bloku wschodniego od Europy. Liczne tablice wymieniają ofiary prób przedostania się na zachód Europy; większość śmiałków zginęła porażona prądem. W samym Mikulovie zwiedziliśmy zamek i stare miasto. Zamek w Mikulovie został wybudowany w XIII wieku , a przebudowany po pożarze w 1719 roku w stylu barokowym. Zemek z całym miastem było własnością rodziny Lichtensteinów, później Dietrichsteinów. Po bitwie pod pobliskim Austerlitz przebywał w nim Napoleon. W tej chwili zamek i miasto, podobnie jak wszystkie zamki i pałace Moraw są własnością Republiki Czeskiej. Podczas powrotu do Lednic była okazja wspiąć się na wzgórze z Sirotcim Hradkiem, później przejazd prowadził wzdłuż wielkiego zalewu Nove Mlyny.
W kolejnym dniu wycieczki został zaplanowany przejazd pociągiem do Znojma i przejazd do Parku Narodowego, aby obejrzeć przełom rzeki Dyje. Po drodze widzieliśmy najstarszą winnicę, założoną jeszcze przez Rzymian, czyli Szobes. Dotrzeć można do niej tylko pieszo lub rowerem.
Dnia 20.06.2019 odbyła się zaplanowana przeprowadzka do Vranova nad Dyją odległego o ok. 90 km. Zamieszkaliśmy w pensjonacie Drops, z okien którego rozciągał się imponujący widok na zamek we Vranowie. Zamek ten do 1938 roku należał do polskiej rodziny Stadnickich, potem skonfiskowali go Niemcy, a 1945 roku przeszedł na własność Państwa Czechosłowackiego. Rodzina Stadnickich ma swoją główną siedzibę w Nawojowej koło Nowego Sącza i w tym roku odzyskała ona swój pałac w tej miejscowości jak również dużą część uzdrowiska Szczawnica. Jest to rodzina wielce zasłużona dla ziemi sądeckiej i wszyscy liczą na liczne, korzystne zmiany w tych lokalizacjach.
Następnego dnia przejechaliśmy zaporę na Dyji zbudowaną w latach trzydziestych dwudziestego wieku tworzącą sztuczne jezioro o długości 30 km i po długim podjeździe dotarliśmy do Lesnej, gdzie znajduje się muzeum motocykli. Czechy mają wieloletnie tradycje w produkcji tych pojazdów i w muzeum można obejrzeć ponad 100 eksponatów. Dalej pojechaliśmy do Austrii, gdzie obejrzeliśmy zamek Hardegg i po najcięższym podjeździe w czasie całej wyprawy, dotarliśmy do Riegersburga, gdzie w parku nad stawem znajduje się pałac z początku osiemnastego wieku o nazwie Ruegers. Do Vranova wróciliśmy jadąc wygodnie „z górki”. Kolejny dzień zapowiadał się deszczowo, więc wybraliśmy się samochodami do dwóch zamków: Cornsztejn i Bitov. Oba położone są na wzgórzach nad zalewem Vranovskim i znajdują się w zasięgu wzroku jeden od drugiego. Pierwszy, to ruiny przystosowane do zwiedzania z licznymi punktami widokowymi na dolinę Dyji, drugi to wielka twierdza z licznymi zabudowaniami, wieżami, kościołem i muzeum. W pobliżu zamku znajduje się trzydziestometrowa wieża widokowa zbudowana w roku 2009 i nosząca imię Rumburaka, czarodzieja ze znanych czeskich bajek. W niedzielę 23.06.2019 samochodami i pociągami wróciliśmy szczęśliwie do domu. Cały wyjazd można uznać za udany; sprzyjała nam pogoda, czereśnie dojrzewały, obyło się bez zeszłorocznych kłopotów z przejazdami koleją. Tereny były znacznie bardziej górzyste od zeszłorocznych wypraw rowerowych, ale tego się spodziewaliśmy. Serdecznie dziękujemy uczestnikom za udział w wycieczce. Zapraszamy do obejrzenia zdjęć >>tutaj
Andrzej Klonowski i Dariusz Stecki |